Rosemont oficjalnie otwiera sezon letnich koncertów. Już w ten weekend w Parkway Bank Park rozpoczyna się uwielbiany cykl “Rockin’ in the Park”, który potrwa aż do sierpnia, oferując 18 darmowych koncertów pod gołym niebem — i to nie wszystko. W większość wieczorów po koncertach niebo rozświetlą pokazy fajerwerków zsynchronizowane z muzyką.

Na scenie Rockin’ in the Park pojawią się najlepsze zespoły coverowe, regionalne gwiazdy i lokalne legendy rocka. Każdy koncert to trzy godziny świetnej muzyki – od 7:00 do 10:00PM, na zielonym terenie dzielnicy rozrywkowej w sercu Rosemont.

Fajerwerki będą prezentowane po większości koncertów — z wyjątkiem piątków: 27 czerwca, 25 lipca i 29 sierpnia.

Organizacja i udogodnienia

• Wstęp wolny – nie trzeba kupować biletów!
• Zakaz przynoszenia jedzenia i chłodziarek, ale nie martw się – napoje i przekąski dostępne są w pobliskich punktach gastronomicznych.
• Bezpłatny parking – wystarczy go zatwierdzić w jednym z lokali na terenie parku.
• Pamiątkowe koszulki serii koncertowej będą rozdawane do wyczerpania zapasów – kto pierwszy, ten lepszy!

Pełny harmonogram koncertów:

Sprawdź lineup i daty na stronie Rockin’ in the Park

Rockin’ in the Park to idealne miejsce, by spędzić letni wieczór – z muzyką, atmosferą festiwalu i niezapomnianymi widokami rozświetlonego nieba. Niezależnie, czy jesteś fanem klasyki rocka, czy po prostu szukasz darmowej rozrywki pod gołym niebem – Rosemont czeka na Ciebie!

Źródło: dailyherald
Foto: Rosemont

Po serii incydentów z udziałem setek nastolatków oraz nielegalnym spotkaniu samochodowym, szef policji w Naperville Jason Arres kieruje jasny przekaz do odwiedzających: „Bawcie się dobrze – ale zgodnie z prawem”. Podczas wtorkowego posiedzenia rady miasta, Arres zapowiedział zwiększoną obecność policji w centrum Naperville przez całe lato, a Burmistrz Naperville, Scott Wehrli, jednoznacznie oświadczył: „Nie ma miejsca na przestępczość w naszej społeczności.”

W piątkowy wieczór około 200 nastolatków zebrało się w centrum miasta, co doprowadziło do interwencji policji i licznych mandatów. Wśród zatrzymanych była 15-latka z Aurory, która usłyszała zarzuty trzech napaści na funkcjonariusza policji oraz innych wykroczeń.

Zaledwie dzień później, w sobotę, policja interweniowała w związku z nielegalnym spotkaniem samochodowym, w którym uczestniczyło około 100 widzów. Samochody wykonywały tzw. donuty (drifty w kółko) na prywatnym parkingu w pobliżu hotelu Marriott, stwarzając poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa.

“Te wydarzenia są bardzo niebezpieczne – zarówno dla funkcjonariuszy, jak i dla mieszkańców” – podkreślił komendant Arres.

Szybka reakcja i nowoczesne narzędzia

Z pomocą dronów i nagrań z monitoringu, policji udało się zidentyfikować i zatrzymać 20-letniego mężczyznę z McHenry, który odpowie m.in. za:

• udział w działaniach tłumu,
• niebezpieczną jazdę,
• uszkodzenie mienia,
• nieodpowiedzialne zachowanie.

Tego wieczoru wystawiono także 19 mandatów związanych z wykroczeniami.

Media społecznościowe jako narzędzie organizacji

Policja podejrzewa, że zgromadzenia były koordynowane przez media społecznościowe, które coraz częściej wykorzystywane są do organizowania tzw. „przejęć ulic” ( street takover) przez młodzież. Funkcjonariusze apelują do rodziców, by rozmawiali ze swoimi dziećmi o konsekwencjach takich zachowań.

Na swoich profilach społecznościowych policja opublikowała ostrzeżenia i przypomnienia o zerowej tolerancji dla łamania prawa, szczególnie podczas dużych, spontanicznych zgromadzeń.

Arres zaznaczył również, że choć większość uczestników piątkowego wydarzenia zachowywała się spokojnie, to niektórzy wysyłali funkcjonariuszom sygnały gangów, a policja musiała przerwać kilka „mini potyczek”.

Problem nie tylko w Naperville

Choć nielegalne zgromadzenia i spotkania samochodowe kojarzone są głównie z Chicago, podobne problemy zaczynają dotykać inne przedmieścia, w tym Aurorę i Bolingbrook.

Władze Aurory rozważają wprowadzenie nowego rozporządzenia, które zakazywałoby spotkań samochodowych po godzinie 9:00PM, jeśli prowadzą one do zakłócania porządku publicznego.

Źródło; dailyherald
Foto; YouTube, Naperville Police Department

Burning Bush Brewery z dzielnicy Horner Park w Chicago wypuściło specjalne piwo inspirowane postacią pierwszego papieża urodzonego w Wietrznym Mieście – Leona XIV. Nowy trunek nosi nazwę “Da Pope”, w hołdzie lokalnej legendzie, która narodziła się z połączenia dumy i dobrego humoru.

„Da Pope” to ciemne, ale lekkie piwo o niskiej zawartości alkoholu i łagodnym profilu smakowym. Browar opisuje je jako napój o słodowych nutach karmelu, prażonych orzechów i delikatnym, owocowym finiszu – idealny wybór na rozpoczęcie długiego weekendu z okazji Memorial Day.

Cena to 5 dolarów za pintę lub 8 dolarów z „papieskim uściskiem dłoni” i kieliszkiem Malortu – co samo w sobie brzmi jak rytuał sakramentalny w stylu Chicago.

Burning Bush zapowiada, że „Da Pope” będzie dostępne od najbliższego piątku aż do wyczerpania zapasów.

Papież z Chicago – lokalny fenomen kulturowy

Burning Bush Brewery nie jest pierwszą firmą nawiązującą do wyboru kardynała Roberta Prevosta na Ojca Świętego. Portillo’s wypuściło kanapkę „The Leo”, inspirowaną włoską wołowiną, a lokalni sprzedawcy pamiątek i koszulek masowo produkują gadżety z papieżem w czapce Soxów i hasłami w stylu “Blessed Be Da Beef.”

Burning Bush Brewery idealnie wpisało się w ducha miasta – tam, gdzie kultura memów łączy się z rzemiosłem piwowarskim, a humor spotyka się z hołdem dla lokalnej tożsamości.

Chicago ma swojego papieża, a teraz ma też jego piwo. „Da Pope” to nie tylko trunek – to manifest stylu życia: trochę świętości, dużo smaku i szczypta Malortu.

Źródło: fox32
Foto: Burning Bush Brewery