News USA
Dlaczego miliony Amerykanów kupują broń? Wielu boi się, że prezydentem zostanie Hilary Clinton

Sprzedaż broni w Stanach Zjednoczonych znacząco wzrosła w przeciągu ostatnich 18 miesięcy. Dane rządowe wskazują na stale rosnącą ilość wydawanych orzeczeń o niekaralności.
Relacja Emilii Sadaj
W samym październiku sprawdzono historię kryminalną aż 2.3 miliona osób.
Zdaniem Jurgena Brauera, profesora ekonomii z Augusta University, który specjalizuje się w przemyśle zbrojeniowym, obecna sytuację wywołują trzy czynniki.
“Obserwujemy wzrost populacji na obszarze całego kraju, mamy też aktualnie sezon łowiecki oraz przedwyborczy czynnik. Obecnie występuje prawdopodobieństwo, że wygra kandydatka Demokratów i sprzedaż w tej branży to odzwierciedla” – powiedział profesor.
W przeciwieństwie do Hilary Clinton, Donald Trump jest wielkim zwolennikiem powszechnego dostępu do broni. Jego zdaniem krwawe masakry, jak ta w San Bernardino w Kalifornii, byłyby mniej krwawe gdyby ludzie mieli się czym bronić.
Emilia Sadaj
esadaj@radiodeon.com
Źródło: abc7chicago.com
Foto: Flickr.com/ skyandsea876, wikipedia
News USA
Najnowsze wiadomości pro-life: decyzje NIH, debata na Yale, proces we Francji i nowa ustawa w Teksasie

Ruch pro-life pozostaje w centrum globalnej debaty publicznej. Ostatnie dni przyniosły szereg wydarzeń i decyzji związanych z aborcją, eutanazją i ochroną życia. Najważniejsze informacje przedstawia Jezuita, Ojciec Paweł Kosiński.
NIH odmawia odnowienia grantów na badania z użyciem tkanek płodowych
Narodowe Instytuty Zdrowia (NIH) ogłosiły, że ponad tuzin grantów dotyczących badań nad tkankami płodowymi nie zostanie odnowionych. Decyzja zapadła po tym, jak organizacja White Coat Waste ujawniła raport o kontrowersyjnym finansowaniu badań z wykorzystaniem szczątków ludzkich płodów.
Przedstawiciele NIH przekazali w oświadczeniu, że kierują się „zobowiązaniem do doceniania ludzkiego życia oraz zapewnienia, że badania finansowane ze środków federalnych są prowadzone w sposób odpowiedzialny i przejrzysty”.
Lila Rose zwycięża w debacie na Uniwersytecie Yale
Założycielka organizacji Live Action, Lila Rose, zmierzyła się 16 września w debacie z Frances Kissling, byłą przewodniczącą Catholics for Choice i współzałożycielką National Abortion Federation. Dyskusja odbyła się w ramach Yale Political Union – najstarszego i największego studenckiego towarzystwa debat w USA.
Według relacji Live Action, Kissling argumentowała, że „nienarodzone dzieci nie są tak wartościowe jak inni ludzie”, podczas gdy Rose broniła ich godności i prawa do życia. Po zakończeniu debaty uczestnicy głosowali – zwycięstwo przypadło stronie pro-life stosunkiem głosów 60 do 31.
Francja: proces aktywistów wspierających samobójstwo wspomagane
We Francji ruszył proces 12 oskarżonych w wieku od 74 do 89 lat, którzy mieli pomagać dziesiątkom osób w zdobyciu śmiertelnych dawek leków. Seniorzy – rzekomo związani z grupą Ultime Liberté – mieli dostarczać pacjentom pentobarbital, substancję stosowaną w USA m.in. przy egzekucjach. We Francji lek ten jest legalny wyłącznie do eutanazji zwierząt.
Sprawa toczy się w czasie, gdy Zgromadzenie Narodowe przyjęło ustawę o wspomaganym samobójstwie. Projekt ustawy rozpatruje obecnie Senat, a debata na temat legalizacji tej praktyki coraz bardziej dzieli opinię publiczną.
Teksas: nowe prawo przeciwko dystrybucji tabletek poronnych
Gubernator Greg Abbott podpisał 17 września ustawę, która daje mieszkańcom Teksasu możliwość pozywania producentów i dystrybutorów tabletek poronnych. Nowe prawo przewiduje, że każdy, kto udowodni, iż dana osoba rozpowszechniała w Teksasie środki aborcyjne, może domagać się do 100 tys. dolarów odszkodowania.
Jednocześnie przepisy jasno stwierdzają, że kobiety w ciąży stosujące tabletki nie podlegają odpowiedzialności prawnej.
Źródło: cna
Foto: YouTube, istock/Liudmila Chernetska/Nuttawan Jayawan/
News USA
Niemieckie i szwedzkie myśliwce przechwyciły rosyjski samolot nad Bałtykiem

W niedzielę doszło do kolejnego incydentu w przestrzeni powietrznej nad Morzem Bałtyckim. Myśliwce niemieckich i szwedzkich sił powietrznych poderwały się, aby przechwycić i monitorować rosyjski samolot rozpoznawczy Ił-20, który leciał niezidentyfikowany – bez zgłoszonego planu lotu i bez kontaktu radiowego.
Przechwycenie bez incydentów
Według komunikatów obu państw, do akcji zaangażowano dwa szwedzkie JAS 39 Gripen oraz dwa niemieckie Eurofightery. Maszyny przechwyciły rosyjski samolot w międzynarodowej przestrzeni powietrznej i wykonały dokumentację fotograficzną, po czym operacja zakończyła się bez dalszych incydentów.
Niemiecka Luftwaffe poinformowała, że jej myśliwce jako pierwsze przejęły śledzenie rosyjskiej maszyny, a następnie przekazały nadzór Szwedom i wróciły do bazy Rostock-Laage w północnych Niemczech.
Rosyjska aktywność rośnie
To kolejny przypadek naruszania przestrzeni powietrznej w regionie. W piątek trzy rosyjskie myśliwce wtargnęły w przestrzeń powietrzną Estonii, pozostając tam przez około 12 minut. Zdarzenie spotkało się z ostrą reakcją Tallina i zwiększyło obawy przed eskalacją działań wojennych poza granice Ukrainy.
Zaledwie tydzień wcześniej samoloty NATO zestrzeliły rosyjskie drony nad Polską. Wszystkie te incydenty wzmacniają niepokój państw sojuszu, które od miesięcy pozostają w stanie podwyższonej gotowości wobec agresywnych działań Moskwy w regionie.
Szerszy kontekst
Zarówno Szwecja, która niedawno dołączyła do NATO, jak i Niemcy, stale uczestniczą w misjach sojuszu mających na celu ochronę przestrzeni powietrznej nad Bałtykiem. Rosyjski Ił-20, maszyna używana do rozpoznania elektronicznego, od lat regularnie testuje czujność państw sojuszniczych.
Eksperci wskazują, że podobne incydenty będą się powtarzać, ponieważ Rosja chce sprawdzać czas reakcji NATO oraz demonstrować swoją obecność w rejonie Bałtyku.
Źródło: AP
Foto: Kirill Naumenko
News USA
Wielka Brytania, Australia i Kanada uznały państwo palestyńskie. Izrael reaguje gniewem

W niedzielę trzy kraje Wspólnoty Narodów – Wielka Brytania, Australia i Kanada – ogłosiły formalne uznanie państwa palestyńskiego. Decyzja, mająca zarówno wymiar symboliczny, jak i historyczny, wywołała ostrą reakcję Izraela, który kategorycznie odrzuca możliwość powstania Palestyny jako niezależnego państwa.
Decyzja o historycznym znaczeniu
Brytyjski premier Keir Starmer poinformował, że uznanie Palestyny ma na celu przywrócenie nadziei na pokój i trwałe rozwiązanie konfliktu izraelsko-palestyńskiego.
„Dzisiaj, aby ożywić nadzieję na pokój i rozwiązanie dwupaństwowe, jako premier tego kraju jasno oświadczam: Wielka Brytania formalnie uznaje państwo palestyńskie” – powiedział w specjalnym wystąpieniu wideo.
Starmer podkreślił, że nie jest to „nagroda dla Hamasu”, lecz krok w stronę porozumienia, które miałoby zapewnić pokojową przyszłość zarówno Izraelczykom, jak i Palestyńczykom. Do decyzji Londynu równolegle dołączyły rządy Australii i Kanady.
W ten sposób trzej bliscy sojusznicy USA i Izraela znalazły się w gronie ponad 150 państw, które formalnie uznają Palestynę.
Ostra odpowiedź Izraela
Premier Izraela Benjamin Netanjahu skrytykował decyzję jako „nagrodę dla Hamasu” i podkreślił:
„To się nie wydarzy. Państwo palestyńskie nie powstanie na zachód od rzeki Jordan”.
Netanjahu zapowiedział, że odniesie się szerzej do sprawy podczas swojego wystąpienia na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ, a w poniedziałek uda się do Waszyngtonu na rozmowy z Prezydentem USA Donaldem Trumpem, który również negatywnie ocenił krok Londynu.
Reakcje Palestyńczyków i społeczności międzynarodowej
-
Mahmud Abbas, prezydent Autonomii Palestyńskiej, nazwał decyzję „ważnym i koniecznym krokiem w kierunku sprawiedliwego pokoju”.
-
Hamas pochwalił uznanie, określając je „rezultatem walki i poświęcenia narodu palestyńskiego”.
-
Krytycy decyzji wskazują jednak, że Palestyna pozostaje podzielona na dwa odrębne terytoria – Zachodni Brzeg i Strefę Gazy – i nie ma międzynarodowo uznanej stolicy.
Według doniesień dyplomatycznych, w tym tygodniu do grupy państw uznających Palestynę może dołączyć także Francja, która – podobnie jak Wielka Brytania – odgrywa kluczową rolę w Radzie Bezpieczeństwa ONZ.
Historyczne dziedzictwo i współczesne napięcia
Decyzja Londynu ma szczególne znaczenie ze względu na rolę, jaką Wielka Brytania odegrała w historii Bliskiego Wschodu. To właśnie Deklaracja Balfoura z 1917 roku poparła utworzenie narodowej siedziby dla narodu żydowskiego, ale jednocześnie zobowiązywała do poszanowania praw Palestyńczyków – zapis, który przez dziesięciolecia pozostawał w cieniu.
Współczesny kontekst sprawia, że decyzja Londynu, Ottawy i Canberry nabiera dodatkowej wagi:
- konflikt w Strefie Gazy trwa już niemal dwa lata, powodując katastrofę humanitarną i śmierć ponad 65 tys. osób,
- ponad 90% mieszkańców Gazy zostało przesiedlonych,
- Izrael konsekwentnie rozbudowuje osiedla na Zachodnim Brzegu, co społeczność międzynarodowa uznaje za nielegalne.
Symboliczny, ale istotny krok
Choć uznanie Palestyny przez trzy państwa nie zmienia realiów na miejscu, wielu ekspertów podkreśla jego znaczenie polityczne. Bez wsparcia Stanów Zjednoczonych perspektywa realnego państwa palestyńskiego pozostaje jednak odległa.
Źródło: AP
Foto: YouTube
-
News Chicago4 dni temu
Uczcijmy pamięć Charliego Kirka w Chicago – wydarzenie w Lemont
-
News USA4 tygodnie temu
Administracja Trumpa grozi odcięciem funduszy za „ideologię gender” w szkołach
-
News USA2 tygodnie temu
Zabójstwo Ukrainki w Charlotte wywołało debatę o bezpieczeństwie publicznym
-
News Chicago4 tygodnie temu
Molly Borowski z Chicago uciekała przed policją z prędkością 109 mil na godzinę
-
News Chicago1 tydzień temu
Ted Dabrowski zawalczy z Pritzkerem o fotel gubernatora Illinois w 2026 roku
-
News USA4 tygodnie temu
Sfingował własną śmierć, by uciec do kochanki. 45-latek z Wisconsin odsiedzi 89 dni
-
News USA3 tygodnie temu
Niepowtarzalna trasa Lecha Wałęsy – 45 lat Solidarności, 28 miast, jedno przesłanie
-
News USA4 tygodnie temu
Strzelanina w Minneapolis: Dlaczego Robin Westman otworzył/a ogień do dzieci?