Połącz się z nami

News USA

Kolejne polowanie na policjantów. Krwawy dramat w Luizjanie. Nie żyje trzech policjantów. Trzech innych jest rannych

Opublikowano

dnia

Ostatnie tragiczne wydarzenia w Stanach Zjednoczonych: śmierć Afroamerykanów podczas interwencji policji i strzelaniny rządzone przez czarnoskórych snajperów w zasadzkach w Dallas, w Michigan i wczoraj w Baton Rouge, w których zginęło 10 białych funkcjonariuszy spowodowały zarówno masowe protesty przeciwko rasizmowi oraz przemocy policji jak i frustrację stróżów prawa w całym kraju. Choć mamy dopiero połowę roku liczba poległych oficerów policji przekroczyła 30 co oznacza podwojenie w porównaniu do analogicznego okresu 2015 roku.

Relacja Sławomira Sobczaka

W ostatniej dekadzie średnio na służbie ginęło 53 policjantów rocznie. W tym roku do końca czerwca sytuacja była pod tym względem wyjątkowo dobra, dopiero niedawna eksplozja przemocy spowodowała trudny do okiełzania kryzys. – To najtrudniejszy i najbardziej niebezpieczny okres dla policji w historii – stwierdził Terry Cunningham, prezydent International Association of Chiefs of Police. – Nie ma miejsca w USA na taką przerażającą przemoc , potępiamy ją w najostrzejszych słowach – sytuację określiła wczoraj, po ataku w Luizjanie Loretta E. Lynch, prokurator generalny Stanów Zjednoczonych. Szefowie policji z m.in. Waszyngtonu, Bostonu, Nowego Jorku, St. Louis, Filadelfii i Los Angeles nakazali funkcjonariuszom udawać się na patrole parami.

W minioną niedzielę doszło do kolejnego ataku na policjantów. Czarnoskóry mężczyzna w Baton Rouge w Luizjanie postrzelił sześciu funkcjonariuszy w tym trzech śmiertelnie. Zginął także sprawca strzelaniny. Był nim 29-letni Gavin Long, były żołnierz piechoty morskiej, który brał między innymi w działaniach wojennych w Iraku. Według wstępnych ustaleń strzelanina była zasadzką

Sławomir Sobczak
redakcja@radiodeon.com

Emilia Sadaj
esadaj@radiodeon.com

Źródło: abc7chicago.com
Foto:Flickr.com/Bob Bob

 

News USA

Uniwersytet Stanowy Ohio uczy sztucznej inteligencji na wszystkich kierunkach

Opublikowano

dnia

Autor:

ai-student

Uniwersytet Stanowy Ohio uruchomił program edukacyjny, w ramach którego sztuczna inteligencja zostaje włączona do programu studiów wszystkich kierunków. Od bieżącego roku akademickiego każdy student pierwszego roku zobowiązany jest do ukończenia kursu z zakresu generatywnej AI oraz uczestnictwa w warsztatach poświęconych praktycznym zastosowaniom tej technologii.

Inicjatywa „AI Fluency”

Celem programu jest zapewnienie, aby od rocznika 2029 absolwenci uczelni posiadali nie tylko wiedzę związaną ze swoim kierunkiem studiów, lecz także umiejętności w zakresie efektywnego wykorzystania narzędzi AI. Przedstawiciele uczelni podkreślają, że technologia ta ma wspierać proces nauki i organizowania pracy, nie zastępując jednocześnie krytycznego myślenia.

Rosnące znaczenie AI na rynku pracy

Według analizy Brookings Institution, w ciągu ostatniej dekady liczba ofert pracy w Stanach Zjednoczonych wymagających znajomości AI wzrosła o 619%. Tylko w ubiegłym roku odnotowano wzrost o 103%, co wskazuje na szybkie tempo transformacji rynku pracy.

AI w biznesie i edukacji

Przedstawiciele sektora prywatnego również zwracają uwagę na rosnącą rolę sztucznej inteligencji. Dyrektor generalny Duolingo, Luis von Ahn, wskazał, że dzięki niej firma mogła znacząco przyspieszyć rozwój oferty edukacyjnej – stworzenie pierwszych 100 kursów zajęło ponad dekadę, natomiast w ciągu roku udało się opracować kolejne 150.

Społeczne obawy wobec AI

Pomimo rosnącego wykorzystania sztucznej inteligencji, wielu Amerykanów pozostaje sceptycznych wobec jej wpływu. Z badań Pew Research Center wynika, że 53% dorosłych obywateli USA uważa, iż AI może osłabić zdolność ludzi do kreatywnego myślenia.

Przygotowanie studentów do przyszłości

Władze Uniwersytetu Stanowego Ohio podkreślają, że włączenie sztucznej inteligencji do programu nauczania ma na celu przygotowanie studentów do wymagań rynku pracy i zwiększenie ich konkurencyjności w przyszłości.

Źródło: cbs
Foto: istock/ismagilov/
Czytaj dalej

News USA

Prezydent Donald Trump chce uznać Antifę za „poważną organizację terrorystyczną”

Opublikowano

dnia

Autor:

Donald Trump ogłosił w czwartek rano, że planuje uznać Antifę za „poważną organizację terrorystyczną”. Deklaracja padła podczas jego wizyty w Wielkiej Brytanii i została opublikowana w mediach społecznościowych około godziny 1:30 czasu lokalnego. Prezydent określił Antifę mianem „chorej, niebezpiecznej, radykalnej lewicowej katastrofy” i zapowiedział, że „zdecydowanie zaleci” zbadanie źródeł finansowania ruchu.

Czym jest Antifa?

Antifa, czyli skrót od „antyfaszyści”, to termin używany wobec zdecentralizowanych, skrajnie lewicowych grup aktywistów, które od lat pojawiają się m.in. podczas demonstracji przeciwko faszystom i neonazistom. Nie jest to formalna organizacja, lecz luźna sieć środowisk, co od dawna podkreślają eksperci.

Były dyrektor FBI Christopher Wray zeznawał w 2020 roku, że Antifa jest „ideologią, a nie organizacją”, pozbawioną hierarchicznej struktury. Taka definicja utrudnia prawne uznanie jej za grupę terrorystyczną przez władze federalne.

Polityczne reakcje

Propozycja Donalda Trumpa spotkała się z poparciem części Republikanów. Senator Bill Cassidy z Luizjany stwierdził, że „Antifa wykorzystała ruch uzasadnionych pretensji do promowania przemocy i anarchii, działając przeciwko sprawiedliwości dla wszystkich”. Jego zdaniem uznanie Antify za organizację terrorystyczną jest uzasadnione.

Nie jest to pierwszy raz, gdy Republikanie wysuwają podobne postulaty. W lipcu 2019 roku Senatorowie Bill Cassidy i Ted Cruz przedstawili w Senacie rezolucję potępiającą brutalne działania Antify i wzywającą do uznania jej za krajową organizację terrorystyczną.

Brak szczegółów ze strony Białego Domu

Na razie nie wiadomo, jak administracja Trumpa zamierzałaby prawnie sklasyfikować Antifę, biorąc pod uwagę jej zdecentralizowany charakter. Biały Dom nie przedstawił jeszcze dodatkowych wyjaśnień w tej sprawie.

Źródło: baynews9
Foto: YouTube
Czytaj dalej

News USA

Milwaukee: Rodzice zamknęli szóstkę swoich dzieci w magazynie StorSafe

Opublikowano

dnia

Autor:

Policja w Milwaukee prowadzi śledztwo po odkryciu sześciorga dzieci w wieku od dwóch miesięcy do dziewięciu lat, zamkniętych w samoobsługowym magazynie w północnej części miasta. Do zdarzenia doszło we wtorek, w nocy. W związku ze sprawą zatrzymano 26-letnią kobietę i 33-letniego mężczyznę. Policja poinformowała, że żadne z dzieci nie odniosło obrażeń.

O godz. 1:36 w nocy funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie o dzieciach przebywających w magazynie przy skrzyżowaniu 27th Street i Silver Spring Drive. Na miejscu znaleźli sześcioro dzieci – niemowlę w wieku dwóch miesięcy oraz dzieci w wieku 2, 3, 5, 7 i 9 lat.

Odkrycie zszokowało osoby korzystające na co dzień z magazynu StorSafe. Niektórzy mieszkańcy twierdzą jednak, że od kilku miesięcy obserwowali osoby, które wyglądały na rodzinę z dziećmi, regularnie opuszczającą i wracającą do magazynu.

StorSafe reklamuje się jako obiekt z całodobowym monitoringiem i zaawansowanymi zabezpieczeniami. Jednak po incydencie część klientów wyraziła wątpliwości co do skuteczności ochrony. Kierownictwo magazynu odmówiło komentarza.

Śledztwo w toku

Sprawa została przekazana do Prokuratury Okręgowej Powiatu Milwaukee, która zdecyduje o ewentualnych zarzutach.

Źródło: scrippsnews
Foto: Google Maps
Czytaj dalej
Reklama

Popularne

Kalendarz

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu