Połącz się z nami

spoleczne

Biorę sobie ciebie za męża lub żonę. Jaki jest sens publicznego zawierania małżeństwa?

Opublikowano

dnia

Małżeństwo powinno być zobowiązaniem podejmowanym dobrowolnie, ale czy konieczne jest publiczne złożenie przysięgi?

Wyrazić zgodę na zawarcie małżeństwa to tyle, co złożyć publiczną obietnicę wierności jednej osobie na całe życie. Oznacza to, że w obecności świadków wypowiadamy słowa: „Ja… biorę sobie ciebie… za męża/żonę”. Dodatkowo trzeba to zdanie wypowiedzieć w czasie teraźniejszym. Nie mówimy „Zamierzam wziąć sobie ciebie…” (w takim przypadku mamy do czynienia z zaręczynami), ale „Biorę sobie ciebie”.

Małżeństwo jest związkiem zawieranym publicznie. I narzeczeni muszą tę zgodę wyrazić publicznie. Ludzie, którzy mówią, że nikt nie powinien się wtrącać w „prywatne sprawy sypialni”, wykazują się płytkością myślenia. Relacje seksualne zawsze bowiem dotyczą również innych ludzi i mają wpływ na większą społeczność. Efekty życia seksualnego nigdy nie są osobistą, prywatną sprawą człowieka. Niekiedy słyszy się opinie, jakoby publiczny wymiar małżeństwa był niedawnym wymysłem Kościoła, ponieważ w Piśmie Świętym ludzie nie pobierali się „w kościele” (czy w synagodze), a ceremonia zaślubin w kościele jest wyłącznie kwestią kulturową.

Niezależnie jednak od różnorodności ceremonii, które w różnych kulturach towarzyszą zawieraniu małżeństwa, jedną z najważniejszych jego cech było to, że zawierano je publicznie. W Nowym Testamencie „małżeństwo” to „weselna uczta” (np. Mt 22, 2), czyli publiczna ceremonia, w trakcie której dwoje ludzi się pobiera. Wesele w Kanie Galilejskiej nie odbywało się po ceremonii zaślubin. Publiczna uczta była właśnie momentem zawarcia małżeństwa
(J 2, 1-11).

Dwoje ludzi nie wstępuje stopniowo w związek małżeński, dopiero po jakimś czasie pieczętując ten fakt urządzeniem przyjęcia (jeśli im przyjdzie na to ochota). Przeciwnie: urządzają publiczną ceremonię, która właśnie jest momentem zawarcia małżeństwa. Niezależnie od tego, jakich dokładnie używa się słów, zarówno oni sami, jak i wszyscy tam obecni rozumieją, że w tym dniu stali się mężem i żoną.

Małżeństwo rozpoczyna się od złożonego publicznie przyrzeczenia

Oczywiście od małżonków oczekuje się, że skonsumują swój związek poprzez seksualne zbliżenie. Kolejność czynności ma jednak niebagatelne znaczenie, ponieważ to, co w Biblii nazwane jest „nagością” (w znaczeniu nagości związanej z seksualną intymnością), jest znakiem całkowitej bezbronności. W żadnej innej sytuacji życiowej nie otwieramy się na siebie tak bardzo, jak w intymnych kontaktach seksualnych. Takie okazanie bezbronności może być bezpieczne tylko w przypadku, jeżeli najpierw przyrzekliśmy sobie dozgonną wierność. Seks w ramach małżeństwa ma być seksem w poczuciu bezpieczeństwa. Aktywność seksualna poza małżeństwem lub przed jego zawarciem wiąże się z niebezpieczeństwami.

Wyznacznikiem zawarcia małżeństwa jest publiczne przyrzeczenie, a nie jego seksualne skonsumowanie. Jeżeli jednak publicznie złożą śluby, stają się mężem i żoną, niezależnie od tego, czy później uda im się skonsumować swój związek. Małżeństwo zaczyna się po publicznym wypowiedzeniu przyrzeczenia, w którym zostaje wyrażona obopólna zgoda na jego zawarcie. Po tym fakcie ani mąż, ani żona nie mogą twierdzić, że nie zawarli małżeństwa.

Małżeństwo, w którym (z fizycznych lub psychologicznych przyczyn) kontakty seksualne nie mogą mieć miejsca, nadal jest małżeństwem, jakkolwiek by to było smutne i frustrujące. Trzeba o tym pamiętać, ponieważ delikatny i wrażliwy proces uczenia się intymnych kontaktów seksualnych powinien odbywać się w gwarantującej bezpieczeństwo świadomości, że wypowiedziano już uroczyste obietnice. Nie ma takiego momentu w małżeństwie, w którym żona lub mąż musieliby cokolwiek udowadniać poprzez udane życie seksualne.

Jest to kolejny dowód na to, że instytucja małżeństwa jest wspaniałym darem Bożej łaski. Seks w ramach małżeństwa jest bowiem poddany łasce i nie służy do udowadniania czegokolwiek. Parze małżeńskiej może „iść dobrze” albo może „iść źle” w sprawach seksu i mogą się z tego serdecznie śmiać, wiedząc, że nawet jeśli idzie im źle, ich związek nie jest zagrożony. Nawet jeżeli problemy są zbyt poważne, żeby mogli beztrosko się z nich śmiać, mogą cierpliwie pracować nad ich rozwiązaniem, mając świadomość, że losy ich małżeństwa nie zależą od sukcesu w tej dziedzinie, lecz od uroczystych publicznych przyrzeczeń, które już przecież złożyli. Dla nich seks jest „poddany łasce” w bezpiecznych ramach nakreślonych przez złożone obietnice.

Natomiast seks pozamałżeński zawsze jest (i był) „poddany prawu”. W takiej sytuacji człowiek zawsze bowiem stara się coś udowodnić, zawsze stara się wypaść na tyle dobrze, żeby zatrzymać partnera przy sobie, nieustannie obawia się, czy partner nie uzna, że to mu/jej nie wystarcza, jest poddawany nieustannej próbie.

Miernikiem małżeństwa jest publiczne przyrzeczenie, a nie osobiste emocje

Należy wyraźnie podkreślić, że to właśnie publiczne złożenie przysięgi sprawia, że dwoje ludzi staje się małżeństwem. Należy również jasno powiedzieć, że publiczne wyrażenie zgody zawarte w przysiędze małżeńskiej rzeczywiście jest zgodą obojga zainteresowanych ludzi. Nie ma znaczenia, w jakim stanie uczuciowym znajdowali się w chwili składania tej przysięgi i czy bardzo się wtedy bali. Wypowiadając te słowa publicznie, zobowiązują się wypełnić publiczne obietnice, niezależnie od tego, jaki zamęt panowałby w ich głowach i jak bardzo zżerałyby ich nerwy. Obietnica to obietnica: człowiek jest zobowiązany jej dotrzymać, niezależnie od tego, ile by go to miało kosztować. Dlatego właśnie psalmista radzi, aby dotrzymywać przysięgi bez względu na koszty (Ps 15, 4).

Małżeństwo -jako publicznie zawarty związek, w który powinny być zaangażowane rodziny, a nie tylko dwoje ludzi -poprzez rodzinną mądrość może dać ochronę bezbronnym, aby ich nie wykorzystano i aby pod wpływem namiętności nie podejmowali niemądrych decyzji.

Publiczne złożenie małżeńskiej przysięgi jest konieczne, ponieważ kiedy składamy obietnicę wobec innych ludzi, wraz z nią wystawiamy na osąd publiczny naszą reputację i prawdomówność. Kiedy jednak moi bliżsi i dalsi krewni, moi przyjaciele i koledzy z pracy wiedzą, że publicznie złożyłem takie przyrzeczenie, istnieje znacznie większe prawdopodobieństwo, że go dotrzymam. Nie chcę przecież, żeby uważali mnie za kłamcę. To wszystko stanowi wzmocnienie i wsparcie dla małżeństwa i pomaga nam do końca zachować obietnice, które złożyliśmy na samym początku.

Źródło: deon.pl
Foto: Flickr.com/ Praytino

GOŚCIE BUDZIK MORNING SHOW

Jak spisać polski testament mieszkając w USA? Mecenas Leszek Lis wskazuje na różnice między USA a Polską.

Opublikowano

dnia

Autor:

Na antenie Radio Deon Chicago mecenas Leszek Lis tłumaczył sprawy związane z prawem spadkowym. Jak przygotować testament w Polsce, by był ważny w USA?

Mecenas Leszek Lis mówił o błędach popełnianych w czasie sporządzania testamentu i o tym, że każdy dokument musi być sądownie zbadany pod kątem prawnych wymogów.

Gość Radio Deon wyjaśniał kwestie ważne dla osób mieszkających w Stanach Zjednoczonych, ale mających majątek w Polsce.

W przypadku dysponowania nieruchomością w Polsce decyzję co do jej dziedziczenia musi podjąć sąd polski. Jest to pewien problem, na który można zaradzić przygotowując osobny dokument dotyczący wyłącznie tego majątku w formie własnoręcznej, a nie w formie aktu notarialnego.

Testament napisany własnoręcznie nie potrzebuje opieczętowania. Musi być jednak odpowiednio skonstruowany, aby był ważny.

Poza nieruchomościami powinniśmy także pomyśleć o kontach bankowych w Polsce, jeśli odkładamy tam emeryturę. Dziedziczenie tych pieniędzy także powinniśmy uregulować.

Warto być przygotowanym na wszelkie ewentualności jakie niesie życie i nie zostawiać rodziny z problemem nieuregulowanej sprawy spadkowej.

Dla wszystkich zainteresowanych sprawami spadkowymi podajemy numery telefonów do kancelarii mecenasa Leszka Lisa:  773 244 1190 oraz 773 744 2412.

 

Foto:Flickr/John Marino/

Czytaj dalej

News Chicago

Czekają nas nowe obostrzenia. Czy restauracje będą tylko dla zaszczepionych?

Opublikowano

dnia

Autor:

Statystyki dotyczące zachorowań na COVID-19 wciąż rosną w Illinois. Możliwe, że zostaną wprowadzone bardzie rygorystyczne środki ostrożności.

W tej chwili obowiązuje nakaz noszenia maseczek w pomieszczeniach i zachowanie dystansu społecznego.

Gubernator JB Pritzker zachęca jednak władze lokalne do wdrażania bardziej rygorystycznych obostrzeń, jeśli uznają je za stosowne. Czynnikiem decydującym ma być wskaźnik transmisji i infekcji w danej okolicy.

Chicago jest jednym z regionów, które same rozważają rozszerzenie reżimu sanitarnego w miarę wzrostu liczby przypadków. Burmistrz Lori Lightfoot powiedziała w tym tygodniu, że urzędnicy miejscy rozważają różne strategie w celu ograniczenia rozprzestrzenianie się wirusa.

Komisarz Chicago Department of Public Health, dr Allison Arwady, powiedziała na początku tego miesiąca, że ​​być może będzie brany pod uwagę wymóg szczepienia w przypadku niektórych działań i miejsc publicznych.

Jednak Pritzker nie myśli o wprowadzeniu takiego wymogu w całym stanie.

Lightfoot, rozmawiając w poniedziałek z mediami, powiedziała – „Przyglądamy się wielu różnym strategiom, które mogą nam pomóc w radzeniu sobie z tym najnowszym wzrostem, ale zawsze robimy to we współpracy i w komunikacji z osobami i firmami, których to dotyczy”. „Nie narzucamy niczego jednostronnie”.

Lightfoot i inni urzędnicy publiczni wyrazili zaniepokojenie rosnącą liczbą nowych zachorowań zarówno w mieście, jak i w stanie Illinois. Miasto tylko w poniedziałek zgłosiło prawie 1000 nowych przypadków COVID-19, co skłoniło do dyskusji na temat rozszerzenia potencjalnych strategii przeciwdziałania pandemii.

Lori Lightfoot  wyklucza zastosowanie tak zdecydowanych posunięć jak całkowity lockdown. Wyklucza również wprowadzenie polityki jaką uchwalono w Nowym Jorku. Tamtejsze przepisy wymagają od wszystkich prywatnych firm narzucenia swoim pracownikom przymusowych szczepień.

„Nie zobaczymy tego tutaj, w Chicago”, powiedziała na początku tego miesiąca.

Arwady powiedziała, że miasto rozważy objęcie większej liczby firm i miejsc zakazem wstępu dla gości i klientów nieszczepionych.

„Czy możemy zacząć wymagać dowodu szczepienia w przypadku większej liczby aktywności i miejsc publicznych? Tak, myślę, że możemy” – powiedziała.

Miejskie obiekty sportowe, w tym United Center, ustanowiły wymagania dotyczące szczepień lub negatywnych testów dla swoich klientów. Ale pomysł może dotyczyć również niektórych firm, w tym w restauracji i sal koncertowych. Rozważane są także ograniczenia liczby osób w obiektach.

Na tą chwilę gubernator Illinois J.B. Pritzker podkreśla, że głównym celem jego administracji będzie egzekwowanie obecnie istniejących mandatów dotyczących masek, ale powiedział, że nie wyklucza dodatkowych kroków w przyszłości.

„Patrzymy na wszystko, co zostało zrobione w ciągu ostatnich kilku lat, ale tak naprawdę skupiamy się na upewnieniu się, że ludzie przestrzegają wymagań dotyczących noszenia maseczek w pomieszczeniach” – powiedział. „Dziękuję wszystkim, którzy to robią”.

 

Żródło: nbc, twitter

Foto: YouTube, Twitter, pixabay/ HakanGERMAN, Flickr/ Chad Davis

Czytaj dalej

Adwent

Niesamowita świąteczna akcja dla potrzebujących rodzin w Elgin. Oni także będą się cieszyć Bożym Narodzeniem

Opublikowano

dnia

Autor:

Społeczność Elgin jednoczy się w świątecznej akcji pomocy. Dzięki hojności darczyńców wiele potrzebujących wsparcia rodzin będzie mogło cieszyć się Bożym Narodzeniem.

Armia Zbawienia i Centrum Kryzysowe Społeczności Elgin połączyły swoje siły, aby zorganizować to wydarzenie.

„Dzięki połączeniu jesteśmy w stanie uzyskać wsparcie naszych wolontariuszy i darczyńców, co pomaga nam w zapewnieniu tej akcji sukcesu” – powiedziała Melissa Owens z Community Crisis Center.

Dla każdej, zarejestrowanej rodziny przygotowana została osobna paczka, a w niej zabawki dla dzieci, piżama i produkty na świąteczny obiad, łącznie z indykiem. W paczkach umieszczono 3-5 prezentów na dziecko, każdy oddzielnie zapakowany i gotowy do otwarcia w Boże Narodzenie.

Z pomocy korzysta prawie 800 rodzin. Każda z nich była umówiona tak, by przy odbiorze paczek mogła zachować dystans społeczny i nie dopuścić do zbytniego zatłoczenia placówki. Dla wielu, którzy zmagali się z pandemią przez ostatnie półtora roku, pomoc jest bardziej potrzebna niż kiedykolwiek.

„Chcemy tylko upewnić się, że dzieci dostaną zabawki na całym świecie. Wszyscy powinni cieszyć się świętami Bożego Narodzenia” – powiedziała kapitan Linnea Forney z Armii Zbawienia.

 

 

Źródło: abc7

Foto:pixabay/Bru-nO / Bob_Dmyt 

 

Czytaj dalej
Reklama
Reklama

Facebook Florida

Facebook Chicago

Reklama

Kalendarz

lipiec 2015
P W Ś C P S N
 12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031  

Popularne w tym miesiącu