News USA
Wybrano szpitale w Chicago do przyjmowania pacjentów z wirusem Ebola. Pierwsze szkolenia dla wolontariuszy
Dwa chicagowskie szpitale rozpoczęły trening swojego personelu, który ma ich przygotować na ewentualne przyjęcie pacjentów zarażonych wirusem Ebola. Stało się to w tym samym dniu jak na lotnisku O’Hare ruszył program sprawdzanie pasażerów pod kątem występowania gorączki.
Presence Resurrection Medical Center na ulicy Talcott w Chicago oraz Rush University Medical Center to dwa szpitale, które zostały wybrane, aby przyjąć pacjenta zarażonego gorączką krwotoczną.
Relacja Rafała Muskały
[soundcloud url=”https://soundcloud.com/radio-deon/szpitale-chicago” comments=”false” auto_play=”false” color=”ff7700″ width=”100%” height=”81″]
Szpital Rush w centrum Chicago już stworzył grupę lekarzy i pielęgniarek, którzy sami się zgłosili, aby zająć się pacjentem. „Zgłosiłam się, aby pomóc ludziom. Nie mam dzieci, jestem młoda” – mówi pielęgniarka Keene Roadman, która od czerwca 2013 roku pracuje w szpitalu Rush. „Wodoodporne fartuchy, legginsy, maski, rękawiczki” – to wszystko jest na wyposażeniu placówki – dodaje doktor John Segreti.
W czwartek odbył się pierwszy dzień treningu, w którym eksperci i wolontariusze byli szkoleni w jaki sposób zakładać i ściągać ochronne ubrania. Wydział Zdrowia Publicznego Illinois uruchomił również specjalny numer telefonu czynny 24 godziny na dobę, który odpowie na wiele pytań związanych z wirusem Ebola (800)-889-3931
Rafał Muskała
rmuskala@radiodeon.com
Źródło: nbcchicago.com
Foto: wikipedia.org
BIZNES
Branża pojazdów elektrycznych w centrum uwagi podczas Los Angeles Auto Show
Trwające w dniach 21-30 listopada Los Angeles Auto Show, stało się areną dyskusji o przyszłości motoryzacji, ze szczególnym naciskiem na rolę pojazdów elektrycznych. Mimo że sprzedaż aut elektrycznych w ostatnim czasie gwałtownie spadła, producenci wykorzystują wystawę do prezentacji nowych modeli i podkreślenia swojego zaangażowania w rozwój tej technologii.
Spadek sprzedaży po wygaśnięciu ulgi podatkowej
Z końcem września wygasła federalna ulga podatkowa w wysokości 7 500 dolarów, co znacząco wpłynęło na rynek. Według danych J.D. Power, w październiku sprzedaż pojazdów elektrycznych spadła o blisko 60% w skali kraju i obecnie stanowi około 5,2% wszystkich nowych rejestracji miesięcznie. Dla porównania, we wrześniu udział ten wynosił 12,9%.
Według Eda Loha, dyrektora redakcyjnego Motor Trend, rynek ulegnie naturalnej selekcji, a przetrwają ci producenci, którzy oferują dobrze zaprojektowane i odpowiednio wycenione modele.
Producenci stawiają na różnorodność rozwiązań
Hyundai, jeden z wiodących producentów w segmencie pojazdów elektrycznych, zaprezentował podczas targów sportowy model Ioniq 6 N, który osiąga prędkość od 0 do 60 mph w mniej niż 3,2 sekundy. Firma jednocześnie podkreśla, że nie zamierza ograniczać się wyłącznie do napędów elektrycznych.
„Chcemy spotkać klienta na jego drodze do mobilności – niezależnie od tego, czy wybiera silnik spalinowy, hybrydę czy pojazd elektryczny” – powiedział Randy Parker, dyrektor generalny Hyundai North America. W ocenie producenta kluczem jest elastyczność, a nie narzucanie jednego rodzaju napędu.
Luksus bez zależności od dopłat
Na targach obecny jest również producent luksusowych aut elektrycznych Lucid. Marc Winterhoff, pełniący obowiązki CEO, przyznaje, że chociaż system dopłat pomaga branży, nie jest warunkiem koniecznym do skutecznej konkurencji.

Los Angeles Auto Show
Zauważa, że obecne spowolnienie sprzedaży wynika częściowo z przyspieszenia zakupów przed wygaśnięciem ulgi, a sytuacja powinna się ustabilizować w pierwszym kwartale przyszłego roku.
Perspektywy rynku
Mimo krótkoterminowego osłabienia sprzedaży, większość ekspertów zgadza się, że segment pojazdów elektrycznych pozostanie ważnym kierunkiem rozwoju branży. Obecne wahnięcie postrzegane jest jako etap przejściowy, a nie oznaka odwrotu od elektromobilności.
Kluczowe znaczenie mogą mieć innowacje, atrakcyjność cenowa oraz możliwość wyboru różnych technologii napędowych.

Los Angeles Auto Show wskazuje, że przyszłość motoryzacji będzie kształtowana nie przez jedną ścieżkę, lecz przez równoległe rozwijanie kilku rozwiązań technologicznych – od tradycyjnych silników spalinowych, przez hybrydy, aż po dynamicznie ewoluujące pojazdy elektryczne.
Źródło: foxbusiness
Foto: Los Angeles Auto Show
News USA
W niektórych miastach nieruchomości zyskały na wartości mimo trudnej sytuacji rynkowej
Mimo że rynek nieruchomości w Stanach Zjednoczonych nadal stanowi wyzwanie dla kupujących, najnowsza analiza ekonomistów Realtor.com wskazuje, że w części metropolii odnotowano znaczące wzrosty wartości domów od czasu pandemii COVID-19. Spośród stu największych obszarów metropolitalnych kraju, dziesięć miast na południu i północnym wschodzie USA osiągnęło najwyższy skok cen.
Gdzie ceny domów rosną najszybciej
Według głównego ekonomisty Realtor.com Joela Bernera, wzrost wartości nieruchomości następuje przede wszystkim tam, gdzie popyt przewyższa podaż. W ocenie eksperta dynamiczna sprzedaż w tych regionach uruchomiła mechanizmy zwyżkowe cen.
Miasta, które szczególnie wyróżniły się pod względem wzrostu wartości w latach 2019–2025, obejmują zarówno południowe metropolie, takie jak Knoxville i Chattanooga w stanie Tennessee, jak i północno-wschodnie ośrodki, m.in. Syracuse i Rochester w stanie Nowy Jork.
Wzrosty mimo ogólnej korekty cenowej
Raport pojawił się niedługo po analizie Zillow, z której wynika, że ponad połowa domów w USA straciła na wartości w ciągu ostatniego roku, co stanowi najwyższy odsetek od ponad dekady. Pisaliśmy o niej 19 listopada. Jednak, jak wyjaśnia badacz ekonomiczny Zillow Treh Manhertz, utrata wartości nie oznacza strat przy sprzedaży.
W jego ocenie większość właścicieli nieruchomości nadal dysponuje znaczącym kapitałem, a obecna sytuacja stanowi raczej „normalizację niż załamanie rynku” po gwałtownym wzroście cen w ostatnich sześciu latach.
Migracja mieszkańców jako czynnik wzrostu
Eksperci zwracają uwagę, że część metropolii korzysta na migracji mieszkańców, którą nasiliła pandemia. Przenosiny do mniej zatłoczonych lub bardziej atrakcyjnych miast przełożyły się na wzrost zapotrzebowania na nieruchomości, a tym samym na podwyżkę cen.
Największy wzrost odnotowano w Knoxville w stanie Tennessee, gdzie średnia wartość domu wzrosła o niemal 86%, czyli około 190 tys. dolarów między październikiem 2019 a październikiem 2025. Tuż za nim uplasowało się Fayetteville w stanie Arkansas, z przyrostem 84,5% i wzrostem wartości o ponad 195 tys. dolarów.

Fayetteville w stanie Arkansas
Najszybciej rosnące rynki nieruchomości w USA (2019–2025)
Knoxville (Tennessee) – +86%
Fayetteville (Arkansas) – +84,5%
Charleston (Karolina Południowa) – +81,3%
Scranton (Pensylwania) – +78,4%
Syracuse (Nowy Jork) – +77,6%
Portland (Maine) – +75,7%
Rochester (Nowy Jork) – +75,2%
New Haven (Connecticut) – +73,8%
Charlotte (Karolina Północna) – +73,1%
Chattanooga (Tennessee) – +72,9%

Charleston (Karolina Południowa)
Perspektywy rynku
Pomimo spadku wartości wielu nieruchomości w skali kraju, miasta, w których ceny wzrastają, przyciągają uwagę inwestorów i nabywców poszukujących stabilności. Eksperci są zgodni, że w najbliższym czasie kluczowym czynnikiem pozostanie relacja między popytem a podażą oraz zmiany demograficzne, które nadal wpływają na rozkład sił na rynku mieszkaniowym.
Wyniki analizy potwierdzają, że mimo utrudnień na rynku krajowym, wybrane lokalizacje wykazują silny potencjał wzrostowy, szczególnie tam, gdzie napływ nowych mieszkańców generuje presję zakupową.
Źródło: foxbusiness
Foto: Brian Stansberry, Ymblanter, Brandonrush
News USA
Trump chce uznać Bractwo Muzułmańskie za zagraniczną organizację terrorystyczną
W niedzielę Prezydent Donald Trump zapowiedział, że jego administracja finalizuje proces uznania Bractwa Muzułmańskiego za zagraniczną organizację terrorystyczną. Jak podkreślił, decyzja ma zostać ogłoszona „w najmocniejszych i najbardziej stanowczych słowach”.
„Finalne dokumenty są przygotowywane” – powiedział Donald Trump w porannym wywiadzie dla Just the News.
To kolejna próba takiej decyzji – proces został rozpoczęty już podczas pierwszej kadencji Trumpa, jednak wówczas nie zakończył się formalnym uznaniem organizacji za terrorystyczną, choć podobne kroki podjęły już m.in. Egipt, Arabia Saudyjska, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Bahrajn, Austria i Jordania.
Szczegóły i wyzwania prawne
Sekretarz Stanu Marco Rubio poinformował 12 sierpnia, że administracja wznowiła działania w tej sprawie. Wskazał jednak, że procedura może być skomplikowana i prowadzić do postępowań sądowych:
„Wszystko jest w toku. Bractwo Muzułmańskie składa się z różnych odłamów, trzeba będzie wyznaczyć każdą z tych grup osobno. Te działania z pewnością będą kwestionowane w sądzie.”
Eksperci wskazują, że organizacje objęte takim statusem mogą żądać unieważnienia decyzji, argumentując, że nie mają charakteru terrorystycznego.
Czym jest Bractwo Muzułmańskie?
Założone w 1928 roku w Egipcie przez Hassana al-Bannę, Bractwo Muzułmańskie uchodzi za najstarszy i jeden z najbardziej wpływowych ruchów islamistycznych na świecie. Według Programu ds. Ekstremizmu Uniwersytetu George’a Waszyngtona organizacja:
„Postuluje oddolną, stopniową islamizację społeczeństwa, która miałaby doprowadzić do stworzenia państwa opartego w pełni na zasadach islamu”.
W Jordanii, gdzie zakazano działalności Bractwa na początku tego roku, ministerstwo spraw wewnętrznych uzasadniało decyzję „działaniami destabilizującymi kraj oraz naruszającymi porządek publiczny”.
Wsparcie polityczne w USA
W Kongresie trwają ponadpartyjne działania na rzecz formalnego uznania Bractwa za organizację terrorystyczną.
W lipcu tego roku Kongresmeni Mario Díaz-Balart (R–Floryda) i Jared Moskowitz (D–Floryda) złożyli projekt ustawy Muslim Brotherhood Terrorist Designation Act of 2025, wzywający prezydenta i sekretarza stanu do podjęcia działań sankcyjnych.
Napięcia wokół CAIR
Zapowiedź Prezydenta Trumpa nastąpiła zaledwie kilka dni po tym, jak Gubernator Teksasu Greg Abbott uznał Bractwo Muzułmańskie i Council on American-Islamic Relations (CAIR) za zagraniczne organizacje terrorystyczne i międzynarodowe organizacje przestępcze.
Decyzja ta zakazuje im nabywania lub posiadania ziemi w Teksasie, oraz umożliwia stanowym władzom występowanie o ich zamknięcie.
CAIR stanowczo zaprzecza powiązaniom z Bractwem Muzułmańskim, a po ogłoszeniu decyzji organizacja pozwała gubernatora Abbotta oraz prokuratora stanowego Kena Paxtona.
„Pan Abbott pomawia nas i innych amerykańskich muzułmanów, ponieważ skutecznie działamy na rzecz sprawiedliwości” – przekazał oddział CAIR w Teksasie.
Organizacja deklaruje dalszą działalność jako grupa broniąca praw obywatelskich i wolności religijnej.
Źródło: The Epoch Times
Foto: YouTube
-
News Chicago3 tygodnie temuICE zatrzymało dwóch Polaków w Edison Park. Pracowali przy remoncie domu
-
News USA3 tygodnie temuDemokraci triumfują w wyborach: Historyczna frekwencja i znaczące zwycięstwa
-
News USA2 tygodnie temuTrump zapowiada „dywidendę celną” – po 2000 USD dla Amerykanów o niższych dochodach
-
News Chicago2 tygodnie temuOperacja „Midway Blitz” dobiega końca. Agenci federalni opuszczają Chicago
-
News Chicago4 tygodnie temuPritzker przeznaczył 20 mln dolarów na banki żywności po wstrzymaniu świadczeń SNAP
-
News USA4 tygodnie temuMiliony Amerykanów straci pomoc żywnościową. Świadczenia SNAP nie zostaną wypłacone 1 listopada
-
News Chicago4 tygodnie temuAgenci federalni ponownie użyli gazu łzawiącego w Chicago. Sędzia żąda wyjaśnień
-
Polonia Amerykańska6 dni temuGłosujemy na Emily Reng startującą w Miss Universe – historyczny moment dla Polonii!










