Połącz się z nami

News USA

Liczba deportacji w Stanów Zjednoczonych spadła o 20 procent. Największy spadek od lat

Opublikowano

dnia

W ciągu ostatniego roku Departament Bezpieczeństwa Krajowego Stanów Zjednoczonych zmniejszył liczbę deportacji o 20 procent. Jest to najniższy wynik od 2007 roku.

W ciągu 10 miesięcy od października 2013 do lipca 2014 służby imigracyjne deportowały ponad 258 tysięcy osób. Jest to dwudziestoprocentowy spadek w porównaniu z tym samym okresem w roku poprzednim. W 2012 roku służby deportowały 344 tysiące osób czyli 25 procent więcej niż obecnie.

Prezydent Barack Obama na początku tego roku zapowiedział podjęcie działań na własną rękę w związku z systemem imigracyjnym. Jednak z początkiem września zdecydował się jednak odłożyć w czasie jakiekolwiek decyzję do czasu listopadowych wyborów do amerykańskiego Kongresu.

Odkąd Barack Obama został prezydentem Stanów Zjednoczonych do swojej ojczyzny zostało deportowanych ponad dwa miliony emigrantów.

Rafał Muskała
rmuskala@radiodeon.com

Źródło: abcnews.go.com
Foto: Flickr.com

 

News USA

Walka z nowojorskim prawem związanym z finansowaniem aborcji z ubezpieczenia trwa

Opublikowano

dnia

Autor:

Grupa zakonnic oraz stowarzyszeń religijnych, które od lat walczą przeciwko nowojorskiemu prawu nakazującemu pracodawcom zapewnianie ubezpieczenia pokrywającego koszty aborcji, otrzymała wsparcie od szerokiej koalicji wspólnot religijnych. W skład koalicji wchodzą organizacje muzułmańskie, żydowskie, hinduistyczne, katolickie oraz inne chrześcijańskie grupy, które postanowiły przenieść sprawę do Sądu Najwyższego USA. O pozwie mówi Ojciec Paweł Kosiński SJ.

W sprawie Diecezja Albany v. Harris zakonnice oraz inne organizacje religijne pozywają stan Nowy Jork za wprowadzenie obowiązku obejmowania pracowniczych planów zdrowotnych ubezpieczeniem od aborcji. Spór sądowy trwa od 2017 roku, kiedy po raz pierwszy wniesiono pozew.

Sprawa ta ma szansę znaleźć się w gronie kluczowych sporów dotyczących wolności religijnej w obecnej kadencji Sądu Najwyższego.

Do sprawy dołączyło dwadzieścia stanów, w tym Teksas, Floryda, Georgia i Ohio, które złożyły tzw. pisma amicus brief popierające powodów. Wśród wspierających są również liczne organizacje religijne, takie jak Klinika Wolności Religijnej Uniwersytetu Notre Dame oraz grupy katolickich pracowników służby zdrowia.

Wieloletnia batalia prawna

Powodami w sprawie są między innymi Siostry św. Marii, kontemplacyjny zakon anglikański, który od lat próbują uzyskać ochronę przed nowojorskimi regulacjami.

W 2021 roku sprawa trafiła do Sądu Najwyższego, który zwrócił ją do sądów stanowych w celu ponownego rozpatrzenia w świetle orzeczenia w sprawie Fulton v. City of Philadelphia — wyroku, który wzmocnił ochronę wolności religijnej. Mimo to, sąd niższej instancji ponownie podtrzymał nowojorskie prawo, co skłoniło kancelarię Becket do złożenia odwołania do Sądu Najwyższego USA we wrześniu 2023 roku.

Szerokie poparcie religijne

Koalicja, która włączyła się w sprawę, obejmuje różnorodne grupy wyznaniowe, od muzułmanów po hinduistów, a także liczne wspólnoty żydowskie i chrześcijańskie.

W jednym z raportów koalicja chrześcijańska zwraca uwagę, że „aborcja od dziesięcioleci znajduje się w centrum religijnej, moralnej i politycznej burzy”, dodając, że „zmuszanie organizacji religijnych do finansowania aborcji” budzi poważne wątpliwości dotyczące wolności religijnej.

Z kolei Islam and Religious Freedom Action Team z Religious Freedom Institute oraz International Society for Krishna Consciousness stwierdziły w swoim oświadczeniu, że „w pluralistycznym społeczeństwie religijnym nie może być wolności religijnej dla wyznań mniejszościowych bez wyjątków religijnych”.

Sąd Najwyższy USA ma rozważyć, czy podejmie tę sprawę, późną jesienią 2024 roku.

Decyzja sądu może mieć szerokie implikacje dla wolności religijnej w kontekście konfliktów z regulacjami dotyczącymi zdrowia publicznego i praw reprodukcyjnych. Koalicja grup religijnych jest zdeterminowana, aby bronić swojego prawa do postępowania zgodnie z własnymi przekonaniami moralnymi i religijnymi, niezależnie od wymogów prawa państwowego.

 

Źródło: cna
Foto: Kancelaria Becket, istock/Elena Loginova
Czytaj dalej

News USA

Prezydent Biden wydał historyczne memorandum bezpieczeństwa narodowego na temat AI

Opublikowano

dnia

Autor:

Prezydent Joe Biden podpisał pierwsze w historii USA memorandum bezpieczeństwa narodowego poświęcone sztucznej inteligencji (AI), nakazując krajowi przywództwo w tworzeniu „bezpiecznej, pewnej i godnej zaufania” AI. Memorandum opublikowane 24 października wyznacza kluczowe kierunki, które mają wspierać interesy narodowe w obliczu szybko rosnącej roli AI w globalnym wyścigu technologicznym.

„Sztuczna inteligencja wyłania się jako technologia na miarę epoki, mająca kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa narodowego” — brzmi fragment dokumentu. „Stany Zjednoczone muszą przewodzić światu w odpowiedzialnym wykorzystaniu AI dla bezpieczeństwa narodowego”.

Biały Dom podkreśla, że memorandum ma promować rozwój AI zgodny z zasadami bezpieczeństwa narodowego i międzynarodowych norm oraz standardów etycznych. Dokument zakłada konieczność stworzenia wytrzymałych łańcuchów dostaw, zwłaszcza półprzewodników, oraz inwestycji w infrastrukturę energetyczną i centra obliczeniowe, co jest kluczowe dla zaawansowanych modeli AI.

„Dalsze przywództwo Stanów Zjednoczonych w zakresie zaawansowanych modeli AI ma fundamentalne znaczenie dla naszego bezpieczeństwa” — stwierdziła doradczyni ekonomiczna Białego Domu, Lael Brainard, w przygotowanym oświadczeniu.

Dyrektywa kładzie też nacisk na współpracę z sojusznikami, by zagwarantować, że rozwój AI będzie zgodny z prawem międzynarodowym oraz z zasadami ochrony praw człowieka i wolności obywatelskich.

Wzmocnienie współpracy międzynarodowej

Na temat rozwijania współpracy w dziedzinie AI wypowiedział się również doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan. Przemawiając w Brookings Institution, wskazał, że USA prowadzą już globalne działania wspólnie z sojusznikami, budując sieć instytutów bezpieczeństwa AI w krajach takich jak Kanada, Singapur i Japonia.

Celem tej współpracy jest odpowiedzialne wykorzystanie możliwości, jakie niesie AI. „Budujemy sieć, która pozwoli na odpowiedzialne i bezpieczne stosowanie AI” — powiedział Sullivan, podkreślając, że wspólne standardy są kluczem do globalnego sukcesu i bezpieczeństwa w tej dziedzinie.

Wyzwania i obawy

Rządowy nadzór nad rozwojem AI w sektorze prywatnym ma pomóc USA utrzymać przewagę konkurencyjną nad krajami takimi jak Chiny, które w pełni wdrażają AI w swoje struktury rządowe. Jak podkreślił wysoki rangą urzędnik administracji, brak stanowczego przywództwa USA w tej technologii mógłby wystawić kraj na „ryzyko strategicznego zaskoczenia przez rywali, takich jak Chiny”.

Administracja Bidena chce zapewnić rządowi dostęp do najnowocześniejszych systemów AI, jednak ta strategia budzi obawy o nadużycia oraz przejrzystość działań wywiadowczych. W odpowiedzi na nie memorandum zostanie uzupełnione o dokument zakazujący stosowania AI w sposób naruszający prawa obywatelskie chronione przez Konstytucję.

Społeczne skutki AI i przyszłość regulacji

Zdolności AI budzą liczne kontrowersje — zarówno w kontekście bezpieczeństwa, jak i ryzyka społecznego. USA obserwują na przykład, że hakerzy z Chin wykorzystują AI do podszywania się pod amerykańskich wyborców. Ponadto przywódcy wojskowi przewidują, że do końca dekady w armii znajdą się autonomiczne roboty.

Przemawiając na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ, prezydent Biden podkreślił konieczność odpowiedzialnego rozwoju AI, który będzie służył ludziom. „AI musi odpowiadać na potrzeby i wartości społeczne” — powiedział. — „Musimy zapewnić, by jej ogromny potencjał przynosił korzyści zwykłym ludziom, a nie był wykorzystywany przez dyktatorów”.

 

Źródło: Epoch Times
Foto: YouTube, Official White House Photo by Oliver Contreras
Czytaj dalej

News USA

Klient pozwał McDonald’s po przechorowaniu się z powodu E. coli w burgerze

Opublikowano

dnia

Autor:

W środę amerykański gigant fast-food McDonald’s został pozwany przez mieszkańca Kolorado, który zaraził się bakterią E. coli po zjedzeniu burgera Quarter Pounder. Pozew dotyczy zaniedbań w zapewnieniu bezpieczeństwa żywności w związku z epidemią bakterii, która w ostatnich tygodniach wybuchła na kilku stanach. Kolejny pozew złożono w czwartek.

22 października Centra Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) ostrzegły o znalezieniu bakterii Escherichia coli w produktach sprzedawanych przez McDonald’s. Firma szybko potwierdziła, że jej hamburgery Quarter Pounder mogą być źródłem infekcji, a skażenie może pochodzić z cebuli dostarczonej przez jednego z dostawców.

McDonald’s podjął kroki zaradcze, w tym wycofanie skażonych burgerów w restauracjach zlokalizowanych w stanach najbardziej dotkniętych epidemią, o czym informowaliśmy wczoraj.

Pozew przeciwko McDonald’s został złożony 23 października w sądzie w powiecie Cook, Illinois. Powód, który zachorował dwa dni po spożyciu posiłku w restauracji McDonald’s w Greeley, Colorado, wymagał opieki medycznej, a badanie wykazało obecność toksycznej bakterii E. coli O157 — tej samej, która wywołała epidemię zgłoszoną przez CDC.

Powód domaga się odszkodowania za obrażenia, wskazując, że McDonald’s nie zapewnił bezpieczeństwa żywności ani odpowiednich testów produktów, co stanowiło bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia konsumentów.

W pozwie wymieniono kilka zarzutów, w tym niedbałość w produkcji i dystrybucji żywności, niewłaściwe testowanie produktów oraz niewystarczającą dbałość o czystość w lokalach. Według pozwu skażenie bakterią E. coli było możliwe do przewidzenia przez McDonald’s w momencie wprowadzenia produktów na rynek.

W czwartek kolejny klient – mieszkanka Nebraski, także pozwała sieć fast foodów po tym jak 25 września znalazła się na oddziale ratunkowym z silnymi objawami zatrucia, kilka dni po wizycie w McDonald’s.

Skala epidemii

Według danych CDC, zakażenie E. coli dotknęło już 49 osób w 10 stanach, powodując 10 hospitalizacji i jeden zgon. Najwięcej przypadków odnotowano w Kolorado. W związku z tym McDonald’s czasowo zaprzestał używania świeżo krojonej cebuli i ćwierćfuntowych kotletów wołowych w Kolorado, Kansas, Utah, Wyoming oraz kilku innych stanach.

Centra Kontroli i Zapobiegania Chorobom badają obecnie, czy zakażenie dotyczy wyłącznie cebuli i ćwierćfuntowych kotletów wołowych z restauracji McDonald’s, czy też mogło przeniknąć do innych sieci i sklepów spożywczych.

Bakteria E. coli i jej zagrożenia

CDC przypomina, że większość bakterii E. coli jest nieszkodliwa i naturalnie występuje w organizmach ludzi, ale niektóre szczepy, takie jak O157, mogą powodować poważne problemy zdrowotne, w tym zespół hemolityczno-mocznicowy (HUS), który może prowadzić do niewydolności nerek, trwałych problemów zdrowotnych, a nawet śmierci.

W przypadku objawów HUS, takich jak krwiomocz czy zmęczenie, CDC apeluje o natychmiastową pomoc medyczną.

Sprawa może stanowić poważne wyzwanie dla McDonald’s, który od lat inwestuje w bezpieczeństwo żywności i jakość produktów. W miarę postępu śledztwa nadzór i nowe normy sanitarne w sektorze fast-foodów mogą okazać się niezbędne do uniknięcia podobnych sytuacji w przyszłości.

 

Źródło: Epoch Times, nbc
Foto: YouTube
Czytaj dalej
Reklama
Reklama

Facebook Florida

Facebook Chicago

Reklama

Kalendarz

wrzesień 2014
P W Ś C P S N
1234567
891011121314
15161718192021
22232425262728
2930  

Popularne w tym miesiącu