Połącz się z nami

News USA

Urzędniczka chicagowskiego ratusza ukradła 750 tysięcy dolarów. Nikt nie zaważył brakujących pieniędzy

Opublikowano

dnia

Niska rangą urzędniczka chicagowskiego Departamentu Transportu zdołała przywłaszczyć sobie setki czeków, opiewających w sumie na 750 tysięcy dolarów. Czeki były wystawiane na chicagowskie Biuro Zarządzania Kryzysowego i były opłatą za pozwolenia na tymczasowe blokowanie publicznych dróg i chodników przez firmy transportowe i kontenery na śmieci.

Antionette Chenier pracowała dla urzędu miasta od 1990 roku, a proceder sprzeniewierzania miastowych pieniędzy rozpoczęła w 2008 roku. Kobieta założyła wiele osobistych i biznesowych kont bankowych, w których deponowała skradzione czeki. Przedstawiciele banku Charter One zgłosili się do Chenier w celu wyjaśnienia nieprawidłowości z jednym z jej kont bankowych. Tłumaczenia urzędniczki nie zdołały uśpić czujności pracowników banku, a nawet ich zaalarmowały. Szybko zgłosili sprawę, którą zajęło się FBI, IRS oraz chicagowskie Biuro Inspektora Generalnego.

Wysocy rangą urzędnicy miasta ani miejscy inspektorzy nie zorientowali się o brakujących pieniądzach przez 5 i pół roku. Dodatkowo, po prześwietleniu Chenier, wyszło na jaw, że nie mieszka nawet w granicach miasta, co jest jednym z wymogów dla miejskich urzędników. Kobieta miała na tyle tupetu, że założyła firmę OEMC Chenier, co pozwoliło jej posiadać konta biznesowe, w celu deponowania skradzionych czeków. OEMC to skrót pochodzący od nazwy instytucji, z której kradła pieniądze, w wolnym tłumaczeniu Służby Sprzątające Biura Zarządzania Kryzysowego.

Za postawione zarzuty przywłaszczenia publicznych pieniędzy, kobiecie grozi 10 lat więzienia. Chenier pobierała roczną pensję w wysokości 60 tysięcy dolarów, lecz najwyraźniej było to za mało. Kobieta nie tylko musi zwrócić miastu skradzione pieniądze, ale także zapłacić karę w wysokości ćwierć miliona dolarów. Pozostaje pytanie, jak zwykła, miejska urzędniczka była w stanie przywłaszczyć sobie tak dużą sumę, całkowicie niezauważona.

Michał Dziedzic
mdziedzic@radiodeon.com

Źródło: Chicago Tribune
Foto: Flickr.com/ afunkydamsel

News USA

Nowy Doradca ds. Bezpieczeństwa Narodowego: „Czas na odpowiedzialne zakończenie wojny w Ukrainie”

Opublikowano

dnia

Autor:

Republikanin Michael Waltz, wybrany przez prezydenta-elekta Donalda Trumpa na stanowisko Doradcy ds. Bezpieczeństwa Barodowego, zapowiedział w wywiadzie dla Fox News, że nowa administracja zamierza doprowadzić konflikt rosyjsko-ukraiński do „odpowiedzialnego zakończenia”. „Musimy przywrócić odstraszanie, zapobiec dalszej eskalacji i stworzyć warunki do trwałego pokoju” – podkreślił Waltz.

Ostatnie doniesienia o użyciu przez Ukrainę rakiet wyprodukowanych w USA oraz dostawach min lądowych do Kijowa wywołały eskalację konfliktu. W odpowiedzi Rosja przetestowała nowy hipersoniczny pocisk średniego zasięgu, nazwany „Oreshnik”, który może zmienić dynamikę wojny.

Michael Waltz porównał trwające walki do „wojny okopowej z I wojny światowej” i opisał je jako „maszynkę do mięsa dla ludzi i sprzętu”. Zasugerował konieczność zmiany podejścia i szybkiego rozwiązania konfliktu.

Trump obiecuje szybkie zakończenie wojny

Donald Trump, który w trakcie kampanii 2024 r. wielokrotnie krytykował zaangażowanie USA w pomoc Ukrainie, zapowiedział, że jeśli zostanie zaprzysiężony, zakończy wojnę w ciągu jednego dnia lub kilku dni. Podkreślił, że Stany Zjednoczone muszą skoncentrować się na problemach wewnętrznych, takich jak nielegalna imigracja i inflacja, a nie na „wysyłaniu miliardów dolarów za granicę”.

Mimo to, obecna administracja prezydenta Bidena zobowiązała się do zapewnienia płynnego przekazania władzy i kontynuacji zatwierdzonej przez Kongres pomocy dla Ukrainy do czasu objęcia urzędu przez Trumpa.

Dyplomacja i warunki rozmów pokojowych

Waltz wskazał, że kluczowe będzie wypracowanie ram porozumienia między stronami konfliktu. „Musimy ustalić, kto będzie uczestniczył w negocjacjach, jakie będą warunki zawieszenia broni i jakie ramy umowy pozwolą na osiągnięcie trwałego pokoju” – powiedział.

Jednocześnie ostrzegł przeciwników Stanów Zjednoczonych, aby nie próbowali wykorzystać okresu przejściowego pomiędzy administracjami do eskalacji działań. „Jeśli ktoś myśli, że to czas na manipulacje między jedną administracją a drugą, jest w błędzie” – ostrzegł.

Stanowisko Ukrainy i Rosji

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podkreślił, że jego kraj nie zgodzi się na przekazanie Rosji żadnych terenów, w tym Krymu i Donbasu. Jednocześnie wyraził nadzieję, że pod przywództwem Donalda Trumpa konflikt mógłby zakończyć się szybciej.

„Sprawiedliwy pokój oznacza brak poczucia straty i narzuconej niesprawiedliwości” – powiedział Zełenski.

Z kolei rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow zadeklarował gotowość do rozmów z Trumpem, jednocześnie podkreślając, że cele rosyjskiej „specjalnej operacji wojskowej” pozostają niezmienne.

Eskalacja konfliktu i doniesienia o obecności północnokoreańskich żołnierzy w Rosji tylko podsyciły obawy o możliwość rozszerzenia wojny na skalę globalną. Prezydent Rosji Władimir Putin ostrzegł, że sytuacja zmierza w kierunku większego konfliktu, chociaż unikał użycia retoryki nuklearnej.

Jakie będą pierwsze kroki Prezydenta Donalda Trumpa w tej sprawie? Świat z niecierpliwością czeka na odpowiedź po zaprzysiężeniu nowego prezydenta w styczniu 2025 roku.

 

Źródło: Epoch Times
Foto: YouTube
Czytaj dalej

News USA

Kamala Harris liderką wśród Demokratów na 2028 r. mimo porażki w wyborach 2024

Opublikowano

dnia

Autor:

Choć Donald Trump wygrał wybory prezydenckie w 2024 roku, zdobywając 312 głosów elektorskich i przewagę w głosowaniu powszechnym, wiceprezydent Kamala Harris pozostaje główną faworytką Demokratów na wybory w 2028 roku. Zgodnie z najnowszym badaniem Puck News/Echelon Insights, przeprowadzonym 20 listopada, Harris zdobyła 41% poparcia wśród potencjalnych wyborców Partii Demokratycznej, wyprzedzając innych potencjalnych kandydatów.

Kamala Harris, choć przegrała wybory z Trumpem, została uznana za liderkę przyszłego wyścigu prezydenckiego wśród Demokratów. Drugie miejsce zajął Gubernator Kalifornii Gavin Newsom z 8% poparcia, a trzecie – Gubernator Pensylwanii Josh Shapiro z 7%.

Shapiro był wcześniej rozważany jako potencjalny kandydat na wiceprezydenta u boku Harris, zanim ta ostatecznie wybrała Gubernatora Minnesoty, Tima Walza.

Inni potencjalni kandydaci, którzy zyskali mniejsze poparcie, to Sekretarz Transportu Pete Buttigieg oraz Tim Walz (po 6%), Kongresmenka Alexandria Ocasio-Cortez (4%) i Gubernator Michigan Gretchen Whitmer (3%). Łącznie 16% respondentów zadeklarowało niezdecydowanie, a 1% wskazało na możliwość wsparcia innego kandydata.

Historyczne wyzwania Harris

Pomimo pozycji liderki w sondażu, Kamala Harris może napotkać trudności w przyszłym wyścigu prezydenckim. W prawyborach Demokratów w 2020 roku była jedną z pierwszych kandydatek, które wycofały się z rywalizacji, kończąc kampanię już w grudniu 2019 roku, przed pierwszym głosowaniem w Iowa.

Krytyka strategii i przekazu kampanijnego Harris, która pojawiła się również w trakcie ostatnich wyborów, może być wyzwaniem w budowaniu skutecznej kampanii na 2028 rok.

Republikanie: JD Vance liderem na 2028 rok

Wśród Republikanów najwięcej poparcia zdobył wiceprezydent-elekt JD Vance, który otrzymał 37% głosów wśród potencjalnych wyborców swojej partii. Na drugim miejscu uplasowali się Vivek Ramaswamy i Nikki Haley, oboje z wynikiem 9%.

Gubernator Florydy Ron DeSantis uzyskał 8%, a Senatorowie Ted Cruz i Marco Rubio – po 5%. Rubio, który ma objąć stanowisko sekretarza stanu w administracji Trumpa, pozostaje jednym z kluczowych graczy w Partii Republikańskiej.

Wnioski z sondażu

Pomimo porażki w wyborach w 2024 roku, Kamala Harris pozostaje silną kandydatką na kolejne wybory prezydenckie wśród Demokratów, co może wskazywać na długofalowe zaufanie wyborców do jej osoby.

Równocześnie wyniki sugerują, że wybory w 2028 roku mogą przynieść kolejne starcie ideologiczne między liderami obu partii, co zapowiada już teraz potencjalnie zaciętą rywalizację.

Sondaż przeprowadzono na grupie 1010 prawdopodobnych wyborców w dniach 14–18 listopada, a jego margines błędu wynosił 3,5%.

 

Źródło: Epoch Times
Foto: YouTube, Kamala Harris fb
Czytaj dalej

News USA

Makabryczne nadużycia w domu pogrzebowym w Kolorado: Właściciele przyznali się do winy

Opublikowano

dnia

Autor:

W piątek właściciele zakładu pogrzebowego „Return to Nature” w Colorado Springs, Jon i Carie Hallford, przyznali się do winy w związku z makabrycznymi praktykami, które wstrząsnęły opinią publiczną. Para przyznała się do 191 przypadków znęcania się nad zwłokami, w ramach sprawy ujawniającej niewyobrażalne naruszenia godności ludzkiej.

Szokujące warunki w domu pogrzebowym

Śledztwo rozpoczęło się po tym, jak sąsiedzi zgłosili intensywny odór wydobywający się z budynku zakładu pogrzebowego. Pierwszy raz o tej sprawie informowaliśmy 9 października 2023 r. Władze odkryły setki ciał przechowywanych w warunkach urągających wszelkim standardom.

Według prokurator Rachael Powell: „Ciała były ułożone jedno na drugim, pozostawione na noszach, półkach lub leżały na ziemi. Niektóre były w stanie rozkładu tak zaawansowanym, że identyfikacja stała się niemożliwa”.

Sytuację pogarszały warunki higieniczne – pomieszczenia były opanowane przez owady, a szczątki rozkładały się bez odpowiednich zabezpieczeń.

Oszustwa wobec rodzin zmarłych

Hallfordowie dopuścili się także przerażającego oszustwa. Zamiast przekazywać rodzinom prochy ich bliskich, właściciele zakładu często wręczali im… popiół z betonu.

Jedna z ofiar, Crystina Page, matka zmarłego w 2019 roku syna, opowiedziała o tym, jak odkrycie prawdy wpłynęło na jej życie:

„Mój syn leżał w kącie niesprawnej lodówki przez cztery lata. Robaki i szczury zjadały jego ciało. Ten obraz będzie mnie prześladował na zawsze”.

Oskarżenia przeciwko Jonowi i Carie Hallford obejmowały również kradzież, pranie pieniędzy i fałszerstwo. W ramach tych działań para wykorzystała ponad 882 000 dolarów z funduszy pomocowych COVID-19 na luksusowe wydatki, takie jak wakacje, operacje plastyczne, zakup samochodu i opłacenie czesnego swojego dziecka.

Wyrok zbyt łagodny według rodzin

W ramach sądowej ugody, Jon Hallford może spędzić w więzieniu do 20 lat, a jego żona od 15 do 20 lat. Część rodzin ofiar, obecna w sądzie, wyraziła sprzeciw wobec wyroku, uznając go za zbyt łagodny. Sześć osób zapowiedziało, że przedstawi swoje argumenty podczas ostatecznego orzeczenia w kwietniu.

Jeśli sędzia odrzuci ugodę, sprawa może trafić do sądu.

Dla rodzin ofiar, które zaufały „Return to Nature”, tragedia pozostawiła trwałe rany. Jak podkreśliła jedna z osób obecnych w sądzie:

„To nie była tylko zniewaga wobec naszych bliskich. To było odebranie nam możliwości godnego pożegnania”.

Makabryczne odkrycia doprowadziły do zaostrzenia przepisów dotyczących domów pogrzebowych w stanie Kolorado. Nowe regulacje mają na celu zapobieganie podobnym nadużyciom w przyszłości oraz wprowadzenie bardziej rygorystycznych standardów kontroli.

 

Źródło: foxnews
Foto: Police Department
Czytaj dalej
Reklama
Reklama
Reklama

Kalendarz

kwiecień 2014
P W Ś C P S N
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
282930  

Nasz profil na fb

Popularne w tym miesiącu